Kadryl – analiza i interpretacja piosenki.
tekst | interpretacja |
---|---|
Kadryl Wersja 1 Do kadryla zapraszamy D G Raz, dwa, jak pięknie grasz D G Raz, dwa, jak pięknie grasz Gdy Ci deszcz w namioty stuka Raz, dwa, jak pięknie grasz Raz, dwa, jak pięknie grasz |
Kadryl to wytworny taniec salonowy z figurami wywodzący się z czasów Napoleona I i z kontredansu. Dwie lub cztery pary tańczyły go ustawione w kwadrat i wykonywały 5 figur, a ostatnia z nich to galop. Tytuł piosenki może zatem mieć aluzyjne znaczenia dla treści piosenki.
W wersji 1 podmiot liryczny przedstawia kadryla i jego melodię. Twierdzi, że jest ogólnie znana i w niej wszystko się zaczyna oraz kończy. W refrenie „widzimy” kroki kadryla i radość ze wspólnego tańczenia go przez obozowiczy – harcerzy. Kadryl jest dobry na wszystko („Piosenka jest dobra na wszystko” – śpiewał Kabaret Starszych Panów). Na kłopoty z plecakiem, na problemy z leśnym szlakiem i na to, że bohater nigdy nie opuszczał miasta (Łodzi). Gdy deszcz pada i nie ma pogody na rajd po okolicy, gdy zapada zmrok i nuda, podczas prób pływania kajakiem żółtym szlakiem, w dodatku z dziurą w łodzi, słowem w każdej okoliczności należy śpiewać KADRYLA. Zachęca do tego podmiot w ostatniej strofie. |
Kadryl Wersja 2
1. Gdy się ma 16 lat, D G Ref.: Raz, dwa jak pięknie gra, D G 2. Gdy się ma 20 lat, Ref.: Raz, dwa… 3. Gdy się ma 30 lat, Ref.: Raz, dwa… 4.Gdy się ma 60 lat, Ref.: Raz, dwa… 5. Gdy się ma 101 lat, Ref.: Raz, dwa… 6. Gdy się ma 306 lat |
Wersja 2
Kolejne strofy „Kadryla” wskazują wiek człowieka i różne jego etapy, są tutaj pewne niedomówienia, śpiewający lub słuchacze muszą sami sobie co nieco dopowiedzieć. Całość została utrzymana w formie zabawowej, lekko ironicznej i dowcipnej, z dużym dystansem do rzeczywistości, ale przy zachowaniu pewnych językowych i obyczajowych konwenansów. I tak podmiot liryczny oświadcza, a z pewnością wie, co mówi, iż w wieku 16 lat człowiek zakochuje się pierwszą miłością, a cierpi na tym jego edukacja szkolna, otrzymuje słabe wyniki w nauce. W wieku lat 20 następuje czas na wesele i wspólne „siup do łóżka”, czyli seks małżeński. Gdy się ma 30 lat, często ludzie rozwodzą się, a powodem są kłótnie małżonków i kłopoty z dziećmi – wulgarnie „bachorami” – to pojęcie określające dzieci bardzo niegrzeczne, z którymi dorośli sobie nie radzą. W wieku lat 60, a więc duży przeskok czasowy z 30 na 60, przychodzi czas na rentę – to jest błąd rzeczowy, ponieważ renta to pensja dla kogoś, kto z powodów zdrowotnych nie jest w stanie pracować, np. uległ wypadkowi. Tutaj chodzi prawdopodobnie o emeryturę – to są świadczenia, pieniądze wypłacane ze składek, jakie zbierało się przez całe swoje życie pracownicze. Emeryt ma kłopoty z kasjerkami, raczej ze zdrowiem i lekarzami, ale kłopoty z małą ilością pieniędzy to prawda. Któż ich ma za wiele? Gdy człowiek skończy 101 lat, to czas na umieranie. Kłótnie z grabarzami to już nie należy do zmarłych, ale żywych. „Przyjaźnie z robaczkami” to raczej ironia i żart, bo robaczki po prostu jedzą ciała ludzkie po śmierci. Znowu przeskok czasowy i w ostatniej strofie widzimy człowieka w wieku 306 lat. No, tak długo ludzie nie żyją. Kłótnie z robaczkami to raczej fikcja, a przyjaźnie z diabełkami to przesadnia. Podsumowując, piosenka ta ma wymowę zabawy, wyliczanki, której sens może być taki: „Baw się życiem, póki możesz” albo po prostu carpe diem – znane wszystkim i często eksponowane współcześnie. Należy cieszyć się tym, co się ma, bo jutro może być gorzej, lepiej, któż to może wiedzieć. |
Kadryl Wersja 3
Na ulicy jest kałuża Ref.: Raz, dwa, jak pięknie gra W ciemnym lesie żyli zbóje Raz, dwa, jak pięknie gra Na ulicy leży glizda Raz, dwa, jak pięknie gra Leci bocian ponad lasem Raz, dwa, jak pięknie gra Na jeziorze, na gondoli Raz, dwa, jak pięknie gra Miała baba Mikołaja Raz, dwa, jak pięknie gra W wielkich górach Himalajach Raz, dwa, jak pięknie gra |
Wersja 3
To słowa piosenki, którą spotkałem już śpiewaną na melodię „Było morze” tylko bez refrenu z kadrylem w tle. Jest tutaj widoczna gra słów i w strofach nie chodzi o te zapisane, lecz o inne… „Rozszyfruj” je samodzielnie. |
Kadryl Wersja 4 zespołu BabsztylZapraszamy do kurnika G C Dziś w kurniku kipi gwar. D G Rusza wielki bal jajcarzy, G C Tańczy chyba tysiąc par! D GRaz, dwa – jak pięknie grasz! G C Zatańczymy wszyscy wraz… D G Hej, hej! Nie rób jaj! G C Graj Kadryla, graj!… D GPanie – w przód! Panowie – w tył! Reszta – pod ścianami… Już za chwilę kogel – mogel Ukręcicie sami… Raz, dwa… Niesie disco po klepisku, Raz, dwa… Skiny – w lewo! Punki – w prawo! Raz, dwa… Pod Krakowem pewnej kurze Raz, dwa… Kury, gęsi i perliczki Raz, dwa… Kierownikom – Politykom Raz, dwa… |
Wersja 4
Jest oryginalna i zupełnie inna niż pozostałe. Zawiera aluzje polityczne i społeczne. Przypomina piosenki z kabaretów i szopek satyrycznych. |