Analiza i interpretacja wiersza Adama Asnyka „Ulewa”. Poznaj informacje o epoce pozytywizmu i biografię poety w Wikipedii.
tekst | interpretacja |
---|---|
Na szczytach Tatr, na szczytach Tatr, Na sinej ich krawędzi Króluje w mgłach świszczący wiatr I ciemne chmury pędzi. |
Tatry to jedno z większych pasm górskich w Europie i największe w Polsce. Największym szczytem Tatr są Rysy a najpopularniejszym miastem Zakopane. W pierwszej strofie wiersza podmiot liryczny zauważa, iż na sinej (fioletowej) krawędzi gór we mgłach króluje (wieje) wiatr. Pędzi on ciemne chmury. Widzimy zatem obraz z zamglonymi, czyli niewidocznymi dokładnie szczytami górskimi, zgromadzone nad nimi ciemne chmury szybko przepływają na niebie.
W poetyckiej metaforze wiatr „rozpostarł płaszcz” z mgły „wyciska” deszcz z chmur. Jest to personifikacja sił natury, które niczym człowiek wyciskający cytrynę do herbaty ściskają chmury pełne wody. Ta w postaci strug deszczu zalewa szczyty gór i spływa w doliny niczym woda po dachach domów. Ciemności spowodowane napływaniem chmur deszczowych i zasłanianiem światła słonecznego są już olbrzymie. W trzeciej strofie granitowe skały i całe pasmo górskie „rozpływa się w równinę” – jest niewidoczne. Deszcz przysłania cały świat, a obserwator tego wydarzenia mógłby myśleć, iż gór tam w ogóle nie ma. Nie widać ich z powodu „sinych zasłon” – epitet symbolizujący fioletowe refleksy, odcienie rzucanego światła słonecznego filtrowanego przez ciemne chmury i deszcz. Deszcz nasila się i wkrótce nie widać już nic. Na tle błękitnego widnokręgu podmiot dostrzega zaledwie cienie zamglonego obrazu pociętego na bruzdy. Padający deszcz i światło powoduje złudzenie pojawiania się przerw pomiędzy strugami lejącej się z nieba ulewy. Sytuacja ulewy nasila się i trwa dniami i nocami. Mijający czas niczego nie zmienia. Słychać szum spływającej z chmur i gór wody. „Niebo ołowiane” to epitet oznaczający szarość i ciężar (ołów jest szary i ciężki, np. ołowiane nogi – oznaczają ociężałość). Zatem nad światem zapanowała ulewa i nieprzyjemna szara atmosfera. Wiersz kończy strofa, w której obraz przyrody nie zmienia się. Nadal nad Tatrami „siecze deszcz i świszcze wiatr”, czyli trwa ulewa. Potoki nabierają wody i wylewają się z koryt. Poeta określa je epitetem „potok gniewa się” – to znaczy, że zmienia się i huczy pędzącą wodą. Nad górami dominuje szarość i ulewa. |
Rozpostarł z mgły utkany płaszcz I rosę z chmur wyciska, A strugi wód z wilgotnych paszcz Spływają na urwiska. |
|
Na piętra gór, na ciemny bór Zasłony spadły sine, W deszczowych łzach granitów gmach Rozpłyną się w równinę. |
|
Nie widać nić – błękitów tło I całe widnokręgi Zasnute w cień, zalane mgłą, Porznięte w deszczu pręgi. |
|
I dzień, i noc, i nowy wschód Przechodzą przez odmiany; Dokoła szum rosnących wód, Strop niebios ołowiany. |
|
I siecze deszcz, i świszcze wiatr, Głośniej się potok gniewa; Na szczytach Tatr, w dolinach Tatr Mrok szary i ulewa. |
Na szczytach Tatr, na szczytach Tatr,
Na sinej ich krawędzi
Króluje w mgłach świszczący wiatr
I ciemne chmury pędzi.
Edukacja domowa
Interpretacja
Dzięki poezji uczymy się nazywać świat, wzbogacając słownictwo i wrażliwość. Wyobraź sobie, że jesteś autorem tego wiersza i chcesz wyjaśnić kilka ważnych spraw. To będzie Twoje osobiste odczytanie ukrytych w tekście sensów.
- Używając pięciu zdań pojedynczych (z orzeczeniem czasownikowym) lub więcej, wyjaśnij: jaką ważną wiedzą chcesz się podzielić?
- Nazwij przedstawione doświadczenia, emocje i oceń czy mają pozytywny wpływ na człowieka?
- Które ze zdań, wersów (możesz zacytować) uważasz za najważniejsze i dlaczego?
- Napisz zdanie będące głównym przesłaniem całego wiersza. Przekształć je na slogan czy życiową maksymę, którą chętnie zapiszesz w swoim pamiętniku.
- Oceń, czy wiersz może się podobać? Uzasadnij stanowisko.
- Zobrazuj graficznie główną myśl za pomocą pracy plastycznej lub multimedialnej.
Budowa i gramatyka
Do czasów pojawienia się wiersza wolnego, utwory liryczne miały budowę regularną, rytmikę i rymy jak współczesne piosenki pop, rap, reggae i in. Nic w tym dziwnego, poezja pochodzi od pieśni i śpiewania.
- Określ gatunek liryki i wiersza.
- Zbadaj nastrój kolejnych części i całego dzieła.
- Wypisz pierwszy, trzeci, piąty wyraz z wiersza i określ, jakie to części mowy?
- Wypisz z wiersza pięć kolejnych orzeczeń czasownikowych i/lub złożonych. Z każdym ułóż po jednym zdaniu.
Budowa wiersza
Wiersz został zbudowany z 6 strof, w każdej po 4 wersy na przemian 8- i 7-zgłoskowe. Występują tu rymy żeńskie przeplatane o ułożeniu abab.
Środki stylistyczne
- Epitety np.: sina krawędź, świszczący wiatr, ciemne chmury, utkany płaszcz, wilgotne paszcze.
- Metafory np.: Króluje w mgłach świszczący wiatr; I rosę z chmur wyciska; W deszczowych łzach; Piętra gór;
- Onomatopeje: świszczący wiatr, szum rosnących wód, siecze deszcz, świszcze wiatr, szum rosnących wód.
Do przemyślenia
Tematem wiersza Adama Asnyka jest ulewa, czyli silne lub najsilniejsze opady deszczu, jakie można obserwować w różnych okresach roku. Najczęściej występują one jesienią lub wiosną, rzadziej latem, a w zimie zamieniają się w śnieżyce. Kto był kiedyś w górach, widział krajobraz zasłonięty mgłą i deszczem, ten wie, że budzi on grozę i przerażenie.
Góry same w sobie są tajemnicze i groźne dla zwykłego turysty, ponieważ w każdej chwili pogada może się tam zmienić pomimo wcześniejszych zapowiedzi i zależy także od wysokości, na jaką się wspinamy. Obraz gór zakrytych ulewą i sinymi chmurami, ciężkimi jak ołów pędzonymi przez wiatr to opis niemal katastroficzny. Nie ma w wierszu elementu nadziei lub radości, niektórzy podczas burz u ulew lubią spać, inni grają z przyjaciółmi w gry i nikomu nie chce się opuszczać domu. Pogoda tego rodzaju nie zachęca do spacerów i uśmiechu, raczej do smutku.
Tak między nami
Poeci często sięgają po opisy przyrody, aby wyrazić własny nastrój i stan ducha. Z tego powodu możesz spotkać się z inną interpretacją tego wiersza. Wyobraź sobie, że jesteś jak góra, a los to ta ulewa, mgła i wiatr. Obserwacja przyrody zawsze prowadzi do konkluzji (wniosku), iż człowiek jest tylko przedmiotem, elementem natury, a nie jej pępkiem – centrum.
Taka refleksja zapewne towarzyszy Ci, gdy stoisz wysoko w górach, nad brzegiem morza i zastanawiasz się, „gdzie dotarłam/em w swoim życiu?”. Czasami czujemy się jak te chmury pędzone wiatrem po niebie bez celu, ale też zdarza się, iż jak te chmury ołowiane z nadąsaną miną straszymy swoim zachowaniem innych ludzi...