Analiza i interpretacja wiersza Zbigniewa Herberta „Powrót prokonsula”. Poznaj informacje o epoce współczesności i biografię poety w Wikipedii.
tekst | interpretacja |
---|---|
Postanowiłem wrócić na dwór cesarza jeszcze raz spróbuję czy można tam żyć mógłbym pozostać tutaj w odległej prowincji pod pełnymi słodyczy liśćmi sykomoru i łagodnymi rządami chorowitych nepotów |
Konsul to funkcja, jaką powierzano w starożytnym Rzymie na rok i dotyczyła spraw zagranicznych. Z kolei prokonsul był urzędnikiem zarządzającym prowincją senacką po spełnieniu misji konsula. Również miała to być kadencja roczna. Prokonsul z wiersza (być może chodzi o Agrykolę – konsula Brytanii) postanowił wrócić na dwór cesarza (być może chodzi o Domicjana). Mógłby zostać w odległej prowincji, spokojnie sobie żyć pod rządami kolejnych władców nepotów – następców z rodziny. A jednak… wraca. |
gdy wrócę nie mam zamiaru zasługiwać się będę bił brawo odmierzona porcja uśmiechał się na uncje marszczył brwi dyskretnie nie dadzą mi za to złotego łańcucha ten żelazny wystarczy |
Nie jest wesoły z powodu powrotu, raczej pojawia się w jego wypowiedzi smutek. Będzie musiał bowiem uważać na każdy swój gest, nawet odmierzać brawa, aby nie wydały się przesadne lub niewystarczające. Będzie musiał grzecznie się uśmiechać i marszczyć brwi lub je unosić, gdy taka będzie potrzeba – bawić się lub złościć na żądanie. Nie otrzyma za to nagród, złotego łańcucha, ów żelazny mu wystarczy – symbolizuje raczej niewolę i poddaństwo niż wolność. |
postanowiłem wrócić jutro lub pojutrze nie mogę żyć wśród winnic wszystko tu nie moje drzewa są bez korzeni domy bez fundamentów deszcz szklany kwiaty pachną woskiem o puste niebo kołacze suchy obłok więc wrócę pojutrze w każdym razie wrócę |
Kolejnego dnia lub jeszcze później wraca. Nie może żyć z dala od kraju, gdzie jakby wszystko jest dla niego obce: drzewa nie mają korzeni a domy fundamentów, deszcz jest nijaki (nie ma deszczu), kwiaty pachną woskiem, a na niebie tylko od czasu do czasu pojawiają się chmury. Dlatego pojutrze wraca. |
trzeba będzie na nowo ułożyć się z twarzą z dolna warga aby umiała powściągnąć pogardę z oczami aby były idealnie puste i z nieszczęsnymi podbródkiem zającem mej twarzy który drży gdy wchodzi dowódca gwardii |
Będzie musiał od nowa nauczyć się mimiki twarzy, aby nie zdradzić się z własnymi myślami i stanami uczuć. Szczególnie nie może zdradzić swojej pogardy do – prawdopodobnie – cesarza, a także oczy będzie musiał mieć zupełnie puste. Postara się także nauczyć zmieniać podbródek. Określa go epitetem zajęczy, bo chyba on najbardziej zdradza strach, zające szybko bowiem się płoszą. Będzie się bał szczególnie dowódcy gwardii, najwyraźniej ów człowiek jest prawą ręką cesarza i na jedno skinienie jest gotów… zabić? |
jednego jestem pewien wina z nim pić nie będę kiedy zbliży swój kubek spuszczę oczy i będę udawał że z zębów wyciągam resztki jedzenia cesarz zresztą lubi odwagę cywilna do pewnych granic do pewnych rozsądnych granic to w gruncie rzeczy człowiek tak jak wszyscy i już bardzo zmęczony sztuczkami z trucizna nie może pić do syta nieustanne szachy ten lewy kielich dla Druzjusza w prawym umoczyć wargi potem pić tylko wodę nie spuszczać oka z Tacyta wyjść do ogrodu i wrócić gdy już wyniosą ciało |
Picie wina, wyciąganie resztek z zębów, to sygnał, iż prokonsul obawia się otrucia. Cesarz zabija swoich wrogów, dolewając im do wina trucizny. Sam również boi się, aby ktoś go nie otruł (cesarz Domicjan został otruty). Podmiot liryczny mówi z ironią, iż władca lubi „odwagę cywilną” u swoich poddanych, ale do pewnych „rozsądnych granic – nawet odwaga nie uratuje ich przed karą, jaką im zapisał.
Dla Druzjusza (postać fikcyjna, symboliczna – może oznaczać ofiary tyranii?) jest „lewy kielich” – prawy podano prokonsulowi. Podczas gdy wyszedł on z Tacytem do ogrodu, Druzjusz wypił zatrute wino i zmarł. Prokonsul był świadkiem jego śmierci. Obserwował Tacyta. Być może ten został wtajemniczony przez cesarza i wiedział, jaki los spotka Druzjusza? Czy działali wspólnie (Tacyt jako historyk opisał czasy panowania Domicjana)? Fragment kończy konkluzja, iż należy brać przykład z Tacyta, gdyż on lepiej zna zamiary i obyczaje cesarza: gdy wracają z przechadzki po ogrodzie, zwłoki Druzjusza już zostały wyniesione. |
Postanowiłem wrócić na dwór cesarza mam naprawdę nadzieję że jakoś to się ułoży |
W ostatnim wersie prokonsul ma nadzieję, że po powrocie wszystko jakoś się ułoży. |
Edukacja domowa
Interpretacja
Dzięki poezji uczymy się nazywać świat, wzbogacając słownictwo i wrażliwość. Wyobraź sobie, że jesteś autorem tego wiersza i chcesz wyjaśnić kilka ważnych spraw. To będzie Twoje osobiste odczytanie ukrytych w tekście sensów.
- Używając pięciu zdań pojedynczych (z orzeczeniem czasownikowym) lub więcej, wyjaśnij: jaką ważną wiedzą chcesz się podzielić?
- Nazwij przedstawione doświadczenia, emocje i oceń czy mają pozytywny wpływ na człowieka?
- Które ze zdań, wersów (możesz zacytować) uważasz za najważniejsze i dlaczego?
- Napisz zdanie będące głównym przesłaniem całego wiersza. Przekształć je na slogan czy życiową maksymę, którą chętnie zapiszesz w swoim pamiętniku.
- Oceń, czy wiersz może się podobać? Uzasadnij stanowisko.
- Zobrazuj graficznie główną myśl za pomocą pracy plastycznej lub multimedialnej.
Budowa i gramatyka
Do czasów pojawienia się wiersza wolnego, utwory liryczne miały budowę regularną, rytmikę i rymy jak współczesne piosenki pop, rap, reggae i in. Nic w tym dziwnego, poezja pochodzi od pieśni i śpiewania.
- Określ gatunek liryki i wiersza.
- Zbadaj nastrój kolejnych części i całego dzieła.
- Wypisz pierwszy, trzeci, piąty wyraz z wiersza i określ, jakie to części mowy?
- Wypisz z wiersza pięć kolejnych orzeczeń czasownikowych i/lub złożonych. Z każdym ułóż po jednym zdaniu.
Władza demoralizuje, tyrania niszczy naród, totalitaryzm prowadzi do ludobójstwa.
Do przemyślenia
Wiersz zawiera uwagi na temat porządków panujących na dworze cesarza rzymskiego. Prokonsul po pracy na placówce zagranicznej ma wrócić do stolicy. Tęskni za ojczyzną i chce wrócić. Nie cieszy się jednak z powrotu, gdyż wiąże się to tak naprawdę z niewolą i wiecznym strachem. Takie są rządy tyrana (por. Który skrzywdziłeś).
Niektórzy badacze literatury twierdzą, iż prokonsulem w wierszu jest Agrykola, namiestnik Brytanii, ale już w pierwszej strofie poeta mówi o sykomorach, drzewach figowych rosnących w Egipcie, Palestynie i Syrii, a więc nie w Brytanii. Inni twierdzą, iż chodzi o Cycerona – był prokonsulem Cylicji (obecnie kraina w Turcji). Wątek antyczny zatem można odczytywać symbolicznie i skupiać się na uniwersalnej wymowie dzieła.
„Powrót prokonsula” może być odczytany jako:
- Aluzja historyczna do czasów panowania np. cesarza Domicjana, Kaliguli czy Nerona i oczywista krytyka ich nieludzkiego postępowania – tyranii.
- Aluzja (krytyka) do tyranii ustroju komunistycznego i zniewolenia narodu polskiego przez zakłamany system, w którym każdy, kto nie myślał wg woli partii, mógł być narażony na utratę wolności i życia.
- Aluzja do osobistych doświadczeń autora: wyjazdom i powrotom do ojczyzny musiał towarzyszyć lęk, jakiego nie odczuwał emigrant (być może chodzi o poetów emigracyjnych, np. Cz. Miłosza?).
- W XXI wieku wiersz może zostać odczytany jako uniwersalna krytyka dorobku cywilizacji ludzkiej. Świat widziany przez prokonsula z dala od kraju jest bardzo surowy i prosty, daleko mu do osiągnięć cywilizacji europejskiej i np. jej demokracji. Prowincją rządzą „chorowici nepoci” – władza przekazywana jest w ramach koneksji rodzinnych a Rzym ma cesarza, senat i rozkwit kultury. A jednak świat rzymskiej (europejskiej) cywilizacji oprócz plusów ma także minusy: tyranię i tyranów, którzy kierują życiem obywateli cesarstwa, a często zachowują się niczym bogowie. Jak zatem oceniać świat współczesny: dumny z postępu a jednocześnie rządzony przez tyranów?
„Postanowiłem wrócić na dwór cesarza…” – Każdy ma swojego cesarza?
Życiowe inspiracje
Zachowanie cesarza to symptom schizofrenii, strach przed kimś, kto potrafi inaczej patrzeć na świat, przed mądrzejszym(?) i przez to staje się niewygodny dla władcy. Współcześnie wiele krajów nawet zarządzanym demokratycznie ma na czele rządów tyranów, którzy potrafią niszczyć i zabijać wrogów politycznych. Wiersz Herberta może prowokować do zadania pytania, dlaczego jednostki o cechach despotów rządzą w niektórych państwach? Czyżby ludzie godzili się na taki stan rzeczy, gdyż w głębi serca pragną władzy tyranów i sadystów, narcyzów i schizofreników?
„Niech wreszcie ktoś zrobi z tym światem porządek” – dlatego ludzie wybierają tyranów, bo chcą ich rękami „zaprowadzić porządek” w świecie? Wiersz Herberta krytykuje takie postawy. W kraju rządzonym przez tyranię/totalitaryzm, prędzej czy później każdy obywatel może zostać zmuszony, aby wziąć do ręki „lewy kielich dla Druzjusza”. Tyran w każdym może upatrywać wroga.
Herbert przestrzega przed tyranami, mają wiele na sumieniu, są okrutni i nieludzcy a często stają się ludobójcami – aluzja do Hitlera i Stalina (zob. totalitaryzm).