Analiza i interpretacja wiersza Jana Twardowskiego „Mrówko ważko biedronko”. Poznaj informacje o epoce współczesności i biografię poety w Wikipedii.
tekst | interpretacja |
---|---|
Mrówko co nie urosłaś w czasie wieków ćma od lampy do lampy na przełaj i najprościej świetliku mrugający nieznany i nieobecny koniku polny ważko nieważka wesoło obojętna biedronko nad którą zamyśliłby się nawet papież z policzkiem na rękuczłapię po świecie jak ciężki słoń tak duży, że nic nie rozumiem myślę jak uklęknąć i nie zadrzeć nosa do górya życie nasze jednakowo niespokojne i malutkie |
Wiersz „Mrówko ważko biedronko” zaczyna się apostrofą do mrówki. Nie zmieniła się w czasie tysięcy lub milionów lat istnienia świata. Jest symbolem pracowitości i chyba także zaprzeczeniem naukowej teorii ewolucji? Jej twórca Darwin twierdził, iż człowiek nie został stworzony przez Boga, ale ewoluował. Mrówki nie ewoluowały?
Cechą mrówek jest siła i pracowitość. Potrafią udźwignąć ciężar kilkakrotnie przewyższający masę ich ciała. Patrząc na mrowiska, widzimy tam wieczny ruch, bo mrówki niemal nigdy nie odpoczywają. Kolejna apostrofa dotyczy ćmy. Jest to owad nocny, motyl. Ćmy posługują się światłem jak nawigacją, ale nie rozróżniają światła żarówki od światła gwiazd czy świeczki. Służy im ono w ten sam sposób, w jaki statkom latarnie morskie. Konsekwencje lotu ćmy do świecy mogą okazać się tragiczne, spali sobie skrzydła i zginie w ogniu. Być może właśnie tę cechę eksponuje w wierszu poeta? Człowiek podobnie jak ćma kieruje się pewnymi wartościami i przyzwyczajeniami, które mogą okazać się dla niego zgubne, np. jemy za dużo słodyczy(?). Do grupy przedstawianych owadów podmiot liryczny dołącza świetlika. Jest on zwany „robaczkiem świętojańskim” i należy do rodziny chrząszczy. Posiada w odwłoku specjalny narząd bioluminescencyjny wytwarzający błyski światła. Podmiot mówi o nich świetlikach, że są nieznane i nieobecne. Czy mogą być w związku z tym metaforą życia człowieka, który pojawia się na świecie i przemija, znika? A może są tajemnicą przyrody, którą chcemy odkryć a takich tajemnic jest więcej? Podmiot liryczny zwraca się następnie do konika polnego, ważki i biedronki. Sprawia to wrażenie, jakby chciał z nimi rozmawiać. Ważkę nazywa nieważką – gra słów. Ważki przypominają małe helikoptery, trasa ich lotu nie jest jednolita i trudno ją określić. Przymiotnik „nieważka” można skojarzyć ze stanem nieważkości, czyli brakiem przyciągania ziemskiego np. na Księżycu. Z kolei biedronka to owad powszechnie znany – także z rodziny chrząszczy – i lubiany, szczególnie przez dzieci. Tradycje słowne wskazują, iż po ilości kropek na skrzydłach biedronki można odczytać ich wiek. Są uznawane powszechnie jako przyjaciółki ludzi, ponieważ żywią się mszycami i drobnymi owadami, są więc pożyteczne. Biedroneczko skocz do nieba, przynieś mi kawałek chleba – to powiedzenie jest przekazywane przez pokolenia i mówi o pożytecznej roli biedronek w ekosystemie. Nawet papież podziwia lub przygląda się biedronce. Jest to aluzja do Jana Pawła II, który był znany z miłości do przyrody. W drugiej strofie ujawnia się podmiot liryczny. Świadczą o tym czasowniki w 1 osobie l. poj. „człapię” i „myślę”. W porównaniu z wymienionymi wcześniej owadami czuje się ciężki jak słoń – porównanie. Stwierdza, że niczego nie rozumie – chodzi o wiedzę o świecie i życiu. Próbuje uklęknąć, czyli uznaje swoją małość przed Bogiem, ale też stara się nie zadzierać nosa – co jest symbolem dumy człowieka z panowania nad światem przyrody. Zdaje więc sobie sprawę z faktu, iż podobnie jak ważki czy biedronki ludzie są tylko elementami przyrody stworzonej przez Boga, niczym więcej. Dowodzi tego stwierdzenie w ostatniej strofie, gdzie podmiot przyznaje, że życie człowieka jest takie samo jak życie owadów, niespokojne też i małe. Reasumując o „Mrówko ważko biedronko” można powiedzieć, iż jest to wiersz o pokorze, z jaką człowiek powinien odnosić się do otaczającego go świata. Jednocześnie to dzieło o miłości do zwierząt, których życie jest tak samo kruche jak ludzkie. Święty Franciszek w średniowieczu nazywał zwierzęta braćmi i siostrami. Gdyby dzisiaj żył i zobaczył hodowlę zwierząt na skalę przemysłową (wołowina, wieprzowina, drób itd.), z pewnością załamałby się… Mimo iż owady – insekty – są od ludzi starsze, to człowiek osiągnął nad nimi przewagę. Mimo to życie ludzkie jest tak samo kruche jak owadów. Jesteśmy dla owadów czymś w rodzaju słoni, ale umieramy podobnie. |
Edukacja domowa
Interpretacja
Dzięki poezji uczymy się nazywać świat, wzbogacając słownictwo i wrażliwość. Wyobraź sobie, że jesteś autorem tego wiersza i chcesz wyjaśnić kilka ważnych spraw. To będzie Twoje osobiste odczytanie ukrytych w tekście sensów.
- Używając pięciu zdań pojedynczych (z orzeczeniem czasownikowym) lub więcej, wyjaśnij: jaką ważną wiedzą chcesz się podzielić?
- Nazwij przedstawione doświadczenia, emocje i oceń czy mają pozytywny wpływ na człowieka?
- Które ze zdań, wersów (możesz zacytować) uważasz za najważniejsze i dlaczego?
- Napisz zdanie będące głównym przesłaniem całego wiersza. Przekształć je na slogan czy życiową maksymę, którą chętnie zapiszesz w swoim pamiętniku.
- Oceń, czy wiersz może się podobać? Uzasadnij stanowisko.
- Zobrazuj graficznie główną myśl za pomocą pracy plastycznej lub multimedialnej.
Budowa i gramatyka
Do czasów pojawienia się wiersza wolnego, utwory liryczne miały budowę regularną, rytmikę i rymy jak współczesne piosenki pop, rap, reggae i in. Nic w tym dziwnego, poezja pochodzi od pieśni i śpiewania.
- Określ gatunek liryki i wiersza.
- Zbadaj nastrój kolejnych części i całego dzieła.
- Wypisz pierwszy, trzeci, piąty wyraz z wiersza i określ, jakie to części mowy?
- Wypisz z wiersza pięć kolejnych orzeczeń czasownikowych i/lub złożonych. Z każdym ułóż po jednym zdaniu.
Budowa wiersza
Jest to wiersz wolny i bezrymowy, składa się z trzech strof, kolejno 9-, 4- i 2-wersowych.
Nauka o owadach to entomologia – dział zoologii, nauki o zwierzętach.
Do przemyślenia
Kiedy dopadnie Cię chandra i kompleksy wcisną Cię pod łóżko, aby tylko świat o Tobie zapomniał, pomyśl, że jesteś mrówką. Od wieków mrówki są małe i jakoś nie ewoluowały na gigantów, jakimi staliśmy się my, ludzie. Czy w związku z tym, że jest mrówką powinna mieć kompleksy i wpadać co rusz w depresję? Owszem, dla człowieka mrówka to robaczek, ale zauważ, że ona ma jedno życie, ja i Ty też po jednym, więc akurat więcej nas łączy niż dzieli.
Gdyby tak wszystkiego co złe w naszych głowach się wyprzeć, wymazać, skasować, czy nie bylibyśmy szczęśliwsi? Dlaczego nie? Przydałoby się takie urządzenie jak widzieliśmy u facetów w czerni, ale z inną podziałką. Will Smith mógł ustawić czas a nam by się sprawdził „wymazywacz złych myśli”. Błysk! i po chandrze, Błysk! i po złym nastroju. Kilka Błysków! i jesteś mrówką, czyli zwykłym insektem lub innym zwierzątkiem. Żyjesz tylko po to, aby jeść i spać, włóczyć się po świecie i nawiązywać kontakty, rozmnażać itd. Ale zaraz…
Życiowe inspiracje
Może nie trzeba super wymazywania pamięci, stresu, nocnych rozmów „ratunkowych” z przyjaciółmi czy rodzicami, bo coś nie poszło jak miało pójść? Zbędny jest też „Błysk!” jeden czy drugi. Wystarczy, że zredukujesz toksyczne myśli typu: „Nie chcę wiele, będę tyrał po maturze i po studiach, aby zdobyć dwa miliony a potem zacznę żyć!” (uzależnisz się i spędzisz życie na dorabianiu się) czy „Muszę być taka/taki jak…” (spędzisz życie na równaniu do ideałów być może fałszywych lub nigdy nie będziesz w stanie im dorównać?). Tego typu myśli nas niszczą.
Więc co tak naprawdę jest ważne w życiu???!!! Życie i TY… Na 100% nie musisz być lepsza/lepszy od innych, bo w istocie każdy z nas jest inny choć taki sam – „mrówki, ważki, biedronki, ćmy, ludzie, koty, psy, słonie, konie…” Wygląda jak łańcuch pokarmowy…
Kiedy rano się obudzisz i uśmiechniesz się do losu, bo wciąż żyjesz, powiedz sobie: „Dzisiaj zrobię kolejny krok w byciu lepszym niż byłem wczoraj!”. I to wystarczy. Nie padaj przed innymi na kolana, nie narzekaj, że dostałaś/dostałeś od życia tak mało. Staraj się realizować swoje cele dokładnie tak, jak je zaplanujesz, ale nie rób wielkich kroków, po których padasz ze zmęczenia.
To wszystko plus wiara w swoje możliwości podczas realizacji marzeń to zupełnie to o co chodzi w życiu. Niby nic wielkiego a jednak ludzie przegrywają nie z innymi ale z sobą, szybko rezygnują z marzeń, zanim jeszcze się rozpędzą, by je realizować.
Zachęta do przejścia na weganizm
Wydaje nam się, że jesteśmy lepsi, bo patrzymy na zwierzęta z góry i z dużym dystansem… rozumu. To my je podglądamy, nie one nas! My mamy kamery, media itd., cywilizacyjnie zrobiliśmy niebywały skok rozwojowy a one stoją w miejscu od milionów lat…
Obserwując drapieżniki, nie dostrzegamy, że widzimy siebie! Jesteśmy uzależnieni od białka zwierzęcego jak od cukru i glutenu. Z kości zwierząt i resztek ich zwłok gotujemy ulubione rosoły i rameny. Wypieramy się myśli i porównań ze zwierzętami, nie chcemy rozmawiać o przelewanej wciąż w fabrykach śmierci tzw. ubojniach krwi, z której robimy kaszankę na grilla…
Bierzemy do domów koty, psy, chomiki itp., aby pokazać sobie samym, jacy jesteśmy humanitarni i wrażliwi na los zwierząt. Mamy wyrzuty sumienia i tylko tym różnimy się od drapieżników.