Analiza i interpretacja wiersza Leopolda Staffa „Kowal”. Poznaj informacje o epoce modernizmu i biografię poety w Wikipedii.
tekst | interpretacja |
---|---|
Całą bezkształtną masę kruszców drogocennych, Które zaległy piersi mej głąb nieodgadłą, Jak wulkan z swych otchłani wyrzucam bezdennych I ciskam ją na twarde, stalowe kowadło. |
Wiersz jest sonetem. Ta bezkształtna masa jest drogocenna, bowiem dotyczy wnętrza człowieka. Podmiot zakłada, iż są w nas rzeczy dobre i wartościowe. Znajdują się gdzieś w głębi duszy i są porównane do wulkanu. Ten wyrzuca je lub może wyrzucić jak lawę. Podmiot rzuca je na stalowe kowadło, personifikuje je, nadając im cechy przedmiotów, stali, żelaza. |
Grzmotem młota w nią walę w radosnej otusze, Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne, Bo z tych kruszców dla siebie serce wykuć muszę, Serce hartowne, mężne, serce dumne, silne. |
Młotem kowalskim wali w nie, w ową masę. Czyni tak, ponieważ chce ukształtować z niej/nich serce. Jest to metafora czegoś wartościowego, ważnego dla człowieka, najważniejsze. Będzie ono (epitety) hartowne, mężne, dumne i silne – słowem, nic tego serca nie będzie w stanie zatrzymać, złamać, będzie pracowało dla dobra jego organizmu. |
Lecz gdy ulegniesz, serce, pod młota żelazem, Gdy pękniesz, przeciw ciosom stali nieodporne: W pył cię rozbiją pięści mej gromy potworne! |
Serce to również zostaje uosobione, spersonifikowane. Poeta zwraca się do niego z ostrzeżeniem, że jeśli okaże się słabe, to on może położyć je znowu na kowadle i wówczas zostanie zniszczone. Rozbiją je młot i pięści kowala. |
Bo lepiej giń, zmiażdżone cyklopowym razem, Niżbyś żyć miało własną słabością przeklęte, Rysą chorej niemocy skażone, pęknięte. |
Tutaj wyjaśnia, dlaczego i kiedy dojdzie do zniszczenia serca: gdy będzie słabe. Bo lepiej nie istnieć niż być słabym, pękniętym, skażonym.. |
Bo wykonać mi trzeba dzieło wielkie, pilne,
Edukacja domowa
Interpretacja
Dzięki poezji uczymy się nazywać świat, wzbogacając słownictwo i wrażliwość. Wyobraź sobie, że jesteś autorem tego wiersza i chcesz wyjaśnić kilka ważnych spraw. To będzie Twoje osobiste odczytanie ukrytych w tekście sensów.
- Używając pięciu zdań pojedynczych (z orzeczeniem czasownikowym) lub więcej, wyjaśnij: jaką ważną wiedzą chcesz się podzielić?
- Nazwij przedstawione doświadczenia, emocje i oceń czy mają pozytywny wpływ na człowieka?
- Które ze zdań, wersów (możesz zacytować) uważasz za najważniejsze i dlaczego?
- Napisz zdanie będące głównym przesłaniem całego wiersza. Przekształć je na slogan czy życiową maksymę, którą chętnie zapiszesz w swoim pamiętniku.
- Oceń, czy wiersz może się podobać? Uzasadnij stanowisko.
- Zobrazuj graficznie główną myśl za pomocą pracy plastycznej lub multimedialnej.
Budowa i gramatyka
Do czasów pojawienia się wiersza wolnego, utwory liryczne miały budowę regularną, rytmikę i rymy jak współczesne piosenki pop, rap, reggae i in. Nic w tym dziwnego, poezja pochodzi od pieśni i śpiewania.
- Określ gatunek liryki i wiersza.
- Zbadaj nastrój kolejnych części i całego dzieła.
- Wypisz pierwszy, trzeci, piąty wyraz z wiersza i określ, jakie to części mowy?
- Wypisz z wiersza pięć kolejnych orzeczeń czasownikowych i/lub złożonych. Z każdym ułóż po jednym zdaniu.
Budowa wiersza
To sonet – wiersz sylabiczny o specyficznej budowie: 4 strofy po 4, 4 i 3, 3 wersy. Pierwsze dwie mają charakter opisowy, pozostałe filozoficzny, refleksyjny. Są tu także rymy żeńskie przeplatane.
Środki stylistyczne
- porównania: Całą bezkształtną masę…/ Jak wulkan…; lepiej giń, zmiażdżone cyklopowym razem,/
Niżbyś żyć miało… - epitety: bezkształtną masę; kruszców drogocennych; głąb nieodgadłą; otchłani bezdennych i in.
- metafory: „czyż mrówka rzucona na szyny”, „kto zliczy zgasłe słońca” i in.
„Każdy jest kowalem swego losu.”
Życiowe inspiracje
Sonet „Kowal” Leopolda Staffa to manifest radości i potęgi człowieka. Całą interpretację można by zamknąć w polskim przysłowiu: „Każdy jest kowalem swego losu”.

Poeta optymistycznie patrzy na świat i pragnie w życiu działania. Wierzy, że ma w sobie wielką siłę, ogromny potencjał drogocenny i należy go wykorzystać. W przeciwieństwie do myśli dekadenckich Młodej Polski ten wiersz z tomiku „Sny o potędze” (1901r.) wyraża wiarę w człowieka i jego możliwości.
To dzisiaj wiersz o przeciętności, na jaką się zgadzasz. Poeta mówi, że Twoje życie może wyglądać zupełnie inaczej, właśnie tak, jak w Twoich marzeniach. Wszystko jednak zależy od tego, czy chcesz działać, czy poprzestajesz na marzeniach. Zagrzewa Cię do walki o to, co masz w sobie wartościowego i możesz rozwijać. Gdy „złapiesz doła” lub cały świat wyda Ci się groźny, zerknij na ten wiersz i pomyśl: to musi się udać! Zmień coś, nie poddawaj się melancholii i niesprzyjającym realiom, działaj, bo nawet jeśli nie osiągniesz tego, co chcesz, to będziesz bogatsza/y o doświadczenie i nie prześpisz życia. Nie możesz przegapić „swoich 5 minut”(!).